Pijaku! Widziałem jak zabiłeś mi żonę!

2009-01-06 3:10

- Chciałem pomachać żonie przez okno, a nagle zobaczyłem, jak umiera - rozpacza Stanisław Patykowski (78 l.) z Pabianic (woj. łódzkie). Jego ukochana Zofia (78 l.) zginęła pod blokiem, w którym mieszkała. Rozjechał ją kompletnie pijany kierowca Tomasz O. (28 l.).

Pani Zofia miała umówioną wizytę u lekarza. Kobieta czule pożegnała się z mężem, wyszła z domu i poszła na przystanek autobusowy. W tym samym czasie Tomasz O. wsiadł do zaparkowanego kilkanaście metrów dalej volkswagena transportera i ruszył. Był tak pijany, że nie dostrzegł stojącej kobiety. Pani Zofia dostała się pod koła auta...

- Kiedy żona wyszła, wyjrzałem przez okno - mówi załamany Stanisław Patykowski. - Nie przypuszczałem, że widzę ją żywą po raz ostatni...

Przerażony mąż natychmiast wybiegł na dwór. Jego ukochana żona leżała tam martwa.

Policjanci z drogówki przebadali Tomasza O. alkomatem. Wydmuchał prawie 2 promile alkoholu. Za spowodowanie śmierci po pijanemu grozi mu teraz do 12 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają