- Do zdarzenia doszło w autobusie nocnym linii N2. Na ul. Zgierskiej przy Limanowskiego z autobusu wysiadł mężczyzna. Podszedł do strażników miejskich i powiedział, że w środku awanturuje się pijana dziewczyna - opowiada Leszek Wojtas, zastępca naczelnika wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim".
Zobacz też: BEZCZELNOŚĆ! Straż miejska parkuje na zakazie i wyzywa od jełopów
Pijana 19-latka awanturowała się, zaczepiała pasażerów, była agresywna, wyzywała kierowcę MPK. Strażnicy miejscy interweniowali. Wyprosili dziewczynę z autobusu. 19-latka zachowywała się agresywnie także wobec funkcjonariuszy.
Wyzywała i szarpała się
- Pijana dziewczyna wyzwywała ich i szarpała. Na przystanku zapaliła także papierosa - opowiada Wojtas. - Strażnicy wylegitymowali dziewczynę. 19-latka cały czas wyzywała funkcjonariuszy. Krzyczała "pojeb....", "mam was w d...".
Przeczytaj: Straż miejska bezprawnie wystawia mandaty z monitoringu!
Kiedy funkcjonariusze zdecydowali się zabrać ją na komisariat, dziewczyna kopnęła strażnika w brzuch i uderzyła ręką w twarz.
19-latka odpowie za naruszenie nietykalności funkcjonariusza na służbie. Grozi jej nawet do trzech lat pozbawienia wolności.