Pierwszy cud wydarzył się w poniedziałek, kiedy sędzia Monika Cz. (44 l.) jechała do pracy. Kierowany przez nią samochód skosił dwa znaki, uderzył w drzewo, obrócił się i zatrzymał na przeciwległym pasie drogi. To cud, że nikomu nic się nie stało. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że wiceprezes Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie ma 1,6 promila alkoholu we krwi. - Zarówno ten alkomat, jak i wszystkie inne, które mamy, ma aktualne świadectwo legalizacji. Jest sprawny - przekonuje nas sierż. sztab. Katarzyna Mazurek z policji w Ząbkowicach Śląskich. Ale sędzia zażądała, by zbadać jej krew. - Czekamy na wynik tego badania. Powinien być w przyszłym tygodniu. Wtedy będziemy mogli wystąpić z ewentualnym wnioskiem do sądu o uchylenie sędzi immunitetu - powiedział nam prokurator Robert Fudali, zastępca prokuratora rejonowego w Ząbkowicach Śląskich.
Monika Cz. jest na zwolnieniu lekarskim. Jej wokandy przejął inny sędzia.
Za 2,5 promila usunięty z palestry
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zdecydował, że przemyski sędzia Grzegorz T., który prawie dwa lata temu prowadził auto po pijanemu, został usunięty z zawodu. Wyrok nie jest prawomocny.
Zobacz też: Pijana sędzia z Dzierżoniowa wjechała w drzewo!
Kontrola drogówki w marcu 2012 roku wykazała, że Grzegorz T. prowadził samochód, mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Miesiąc później uchylono mu immunitet. W procesie karnym został skazany na 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, przez cztery lata nie może kierować pojazdami mechanicznymi. Wyrok w procesie karnym się uprawomocnił.