Także kierująca wozem kobieta nie miała zapiętych pasów. Nie miała również dokumentów, uprawniających do kierowania samochodem. Tłumaczyła, że spieszyła się do apteki po lek dla jednego ze swoich pięciorga dzieci. Policjanci szybko nabrali podejrzeń, że jest pod wpływem alkoholu. I mieli rację. Funkcjonariusze wezwali ojca dzieci, by się nimi zaopiekował, ale i on okazał się pijany. Maluchami zajął się dziadek. 33-letniej kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Przeczytaj koniecznie: Stracił prawo jazdy przez odmrażacz z alkoholem - Powinien odzyskać prawo jazdy?