Jak podaje "Fakt", popularni politycy PiS i ich piękne, młode żony wybrali się na wycieczkę do Madrytu. Impreza miała zacząć się już na pokładzie samolotu. Rozbawione małżonki posłów chciały napić się alkoholu, który - mimo obowiązującego zakazu - wniosły na pokład. Interweniująca stewardessa, która chciała zabrać butelki, bardzo rozzłościła żądne zabawy panie. – To są nasze prywatne rzeczy! - miała krzyczeć żona europosła Jackiewicza oraz żona Adama Hofmana.
Tajemniczy informator "Faktu" donosi, że w samolocie prawie doszło do rękoczynów. Podobno żona Dawida Jackiewicza chwyciła stewardessę za łokieć i zaczęła odciągać od siedzenia. - Nie dotykaj mnie, bo wezwę policję - krzyczała po angielsku pracownica Ryanair. - Dotknęłam cię, wezwij policję! - miała odpowiedzieć rozjuszona Anna Jackiewicz.
Zobacz: Długość penisa zależy od opcji politycznej?! Polityka twierdzi, że TAK!
W końcu do awanturniczych pasażerów wyszedł kapitam samolotu. Zaczepne żony polityków nagle spokorniały. "Zdali sobie sprawę (pasażerowie - red.), że kolejnym posunięciem obsługi będzie już przymusowe międzylądowanie" - opisuje sytuację "Fakt".
Ilona Klejnowska, żona Mariusza Antoniego Kamińskiego, zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce. Zapewniła kapitana, że sytuacja juz się nie powtórzy - kontynuuje informator gazety.
Interwencja kapitana przyniosła oczekiwany skutek. – W drodze powrotnej w niedzielę towarzystwo było już potulne jak baranki – relacjonuje współprasażerka.
Karygodne zachowanie pań skomentował podobno sam Dawid Jackiewicz. – Moja żona przeprosiła całą załogę. Nie była pijana, ale bardzo boi się latać. Stres spowodował, że wywiązała się dyskusja, która absolutnie nie powinna była mieć miejsca – miał tłumaczyć naiwnie w rozmowie z tabloidem.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail