Dwaj nastolatkowie postanowili uderzyć na oby budynek, ponieważ nie jest on jeszcze użytkowany. Na swój cel obrali podświetlany pylon, który postanowili zdemolować, uderzając i skacząc na niego. Gdy ich działania przyniosły efekt i pylon został uszkodzony, swoje "dokonanie" zaczęli nagrywać telefonem. To wówczas, według polsatnews.pl, podjechali funkcjonariusze, którzy ruszyli w pogoń za uciekającymi wandalami. Po krótkim pościgu udało się zatrzymać jednego z nich. Okazało się, że jest on pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Zobacz także: Biedroń chciał wyświetlić film Sekielskiego. Policja "aresztowała" projektor [WIDEO]
Agresor trafił do aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu postawiono mu zarzut uszkodzenia mienia. Przyznał się do tego czynu, po czym szybko został wypuszczony na wolność, aby zdążył na swój egzamin maturalny (z j. polskiego).
Następnego dnia zatrzymano drugiego z podejrzanych. Usłyszał on ten sam zarzut po czym został zwolniony, ponieważ również miał przystąpić do egzaminu maturalnego.
Pozostaje im mieć nadzieję, że chuligański wybryk i wizyty na komendzie nie wpłyną bardzo destrukcyjnie na wynik ich egzaminu dojrzałości...