Ważący 300 kg kawał stali zabrali z okolicy ul. Słowackiego w Grodzisku Mazowieckim. Wrzucili go na wózek i tak paradowali przez miasto. Kiedy zatrzymali ich policjanci, tłumaczyli, że szynę... znaleźli.
Szybko okazało się też, że przed takim wyczynem musieli sobie wypić dla dodania sił. Jeden miał 3, a drugi 2,5 promila alkoholu we krwi. Teraz mogą trafić za kraty nawet na 5 lat. PKP wyceniło stratę na 700 zł.
Przeczytaj koniecznie: Lublin: Zabił kolegę złomiarza