Kompletny brak wyobraźni po raz kolejny dał o sobie znać. Tym razem skrajną nieodpowiedzialnością "wykazał" się 52-letni kierowca mazdy, który mając ponad promil alkoholu we krwi, podróżował z dwiem pasażerkami, w tym ze swoją 6-letnią córką. Na skrzyżowaniu ulicy Żwakowskiej z Aleją Bielską w Tychach, kierowca mazdy nie ustąpił pierwszeństwa 27-letniemu kierowcy opla, przez co doszło do wypadku. Teraz 52-letni kierowca mazdy stanie przed sądem. Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, mężczyzna może trafić za kratki na dwa lata. Pijani kierowcy to prawdziwa zmora na polskich drogach - w lipcu informowaliśmy o wypadku, który miał miejsce w Czerniakowie (woj. kujawsko-pomorskie). Dziecko zostało śmiertelnie potrącone przez samochód marki opel corsa. Po przybyciu na miejsce wypadku policji okazało się, że kierujący autem 20-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu, miał 0,46 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna oprócz tego, że prowadził po alkoholu to miał czynny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Niestety mimo błyskawicznej pomocy lekarzy ratowników chłopca nie udało się uratować.
PIJANY ojciec wiózł 6-letnią córkę i spowodował wypadek. Miał ponad promil alkoholu w krwi
Ten wypadek naprawdę mógł skończyć się tragicznie! 52-latek, który podróżował razem z dwiema pasażerkami, w tym ze swoją 6-letnią córką, spowodował kolizję na skrzyżowaniu ulicy Żwakowskiej z Aleją Bielską w Tychach. Jak się później okazało, 52-letni kierowca miał ponad promil alkoholu we krwi. Teraz sprawą nieodpowiedzialnego kierowcy zajmie się sąd. Za jazdę pod wpływem alkoholu 52-latek może trafić do więzienia na dwa lata.