Stolica Małopolski gościła sędziów i prokuratorów z całego kraju. Podczas kilkudniowego szkolenia przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości zostali zakwaterowani w nowoczesnym domu aplikanta przy KSSiP. I owa nowoczesność okazała się niebezpieczna!
Bo w owym przybytku zamiast okien są wielkie drzwi balkonowe. Wygląda to może i ładnie, ale jest szalenie niepraktyczne. Zwłaszcza jeśli człowiek chce odetchnąć świeżym powietrzem.
Silnym szarpnięciem otworzył drzwi, zrobił krok i... runął dwa piętra w dół na chodnik
A taką najpewniej ochotę miał w środku nocy Tomasz C. (37 l.) z warszawskiego sądu. Szczegóły ustala prokuratura, ale wygląda na to, że pan sędzia nie załapał tej całej nowoczesności i uznał wielkie okno za drzwi na balkon. O pomyłkę łatwo - Tomasz C. miał w żyłach jakiś promil alkoholu.
Okna mają ponoć blokadę, ale jak widać dla sędziego to nic trudnego! Silnym szarpnięciem otworzył drzwi, zrobił krok i... runął dwa piętra w dół na chodnik.
Upadek był bardzo groźny. Jak się dowiedzieliśmy, sędzia trafił do krakowskiego Centrum Urazowego z pękniętą śledzioną, licznymi obrażeniami wewnętrznymi oraz złamaną nogą.
Sprawę już bada prokuratura. - Prowadzimy postępowanie w sprawie narażenia na utratę życia lub zdrowia. To początkowa faza postępowania - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sędzia, ze względu na ciężki stan, nie został jeszcze przesłuchany.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail