Do skandalicznego zachowania wójta doszło w gminie Żelazków w powiecie kaliskim. Urzędnik podczas udzielania ślubu nowożeńców mylił ich nazwiska, chwiał się, a co najbardziej bulwersujące - zapomniał obrączek. Zaraz po ceremonii zszkowani państwo młodzi wezwali policję - ale po przyjeździe mundurowych wójt odmówił badania alkomatem. Dopiero po pobraniu krwi w szpitalu okazało się, że urzędnik ma dwa promile alkoholu. Teraz prokuratura zdecydowała się postawić zarzut niesfornemu wójtowi. - Zarzut dotyczy niedopełnienia przez wójta obowiązków służbowych, polegającego na tym, że wójt był w stanie nietrzeźwości w trakcie prowadzenia procedury zawierania związku małżeńskiego. Mężczyzna nie przyznał się do winy, a także odmówił składania wyjaśnień. Za zarzucany mu czyn z artykułu 231 kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat - powiedziała Głosowi Wielkopolskiemu Agata Kobiela-Kurczaba z kaliskiej prokuratury. Jeśli sąd uzna, że zarzuty są prawdziwe, wójt straci stanowisko i nie będzie mógł startować w wyborach.
Pijany wójt UDZIELIŁ ślubu. Mylił nazwiska nowożeńców i zapomniał obrączek!
Nawet trzy lata więzienia grożą wójtowi gminy Żelazków, który udzielił ślubu będąc pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło w listopadzie w 2015 roku. Urzędnik, który prowadził ceromonię mylił nazwiska nowożeńców, było czuć od niego alkohol, a co najgorsze - zapomniał obrączek! Teraz wójt gminy usłyszał zarzuty - grożą mu trzy lata więzienia - opisuje Głos Wielkopolski.