Czy tej tragedii można było uniknąć? Jak ustalili śledczy z Piły, 2-letnia Lilka została popchnięta przez swego ojczyma, dlatego, że przeszkadzała mu grać na komputerze. Dziecko uderzyło głową o framugę drzwi - powiedziała podczas przesłuchania matka dziewczynki. Dlaczego jednak dziecko trafiło do szpitala po pięciu dniach od tego zdarzenia? Wtedy lekarze z Piły nie byli już w stanie pomóc.
22 marca matka oraz ojczym dziewczynki zostali przesłuchani w prokuraturze. Jak opisuje RMF FM, matka 2-letniej Lilki może usłyszeć zarzut nieudzielenia pomocy, zaś ojczymowi śledczy mają postawić dużo poważniejsze zarzuty. Prokuratura ujawniła, że pogotowie wezwał ojciec dziewczynki.
Dziecko w 2016 roku przebywało w szpitalu, w związku z podejrzeniem słabej krzepliwości krwi. W lutym lekarze to wykluczyli.
Czytaj: 2-letni chłopczyk WYPADŁ z balkonu na 5. piętrze! Horror w Sosnowcu