O wyczynach tej kobiety mówi już cała Polska. Izabela C. we wtorek w nocy wsiadła kompletnie pijana do swojego ekskluzywnego mercedesa i pędziła jak szalona ulicami stolicy.
- Kobieta przecięła skrzyżowanie na czerwonym świetle, staranowała stojący na nim samochód, zgniotła barierki ochronne, ścięła sygnalizację i zaparkowała w przejściu podziemnym w pozycji pionowej. Zatrzymana miała promil alkoholu we krwi - powiedział kom. Robert Szumiata z warszawskiej policji.
Przeczytaj: SZOK! Pijana kobieta wjechała w przejście podziemne w centrum Warszawy! [WIDEO]
W środę stanęła przed śródmiejskim sądem rejonowym. Sędzia nie wydała jednak wyroku, a sprawę cofnęła do prokuratury. Do czasu wyjaśnienia, królowa szos została objęta dozorem policyjnym i musi dwa razy w tygodniu meldować się na komisariacie. Ma także zakaz opuszczania kraju.
Ta decyzja zabolała ją najbardziej. - Ja poproszę środek odwoławczy! To jest okres świąteczny, a ja nie jestem jakimś egoistycznym człowiekiem, który będzie samotnie spędzał święta! Mogą państwo zatrzymać moje prawo jazdy, ale zdecydowanie nie paszport! To trochę nienormalne! - krzyczała na sali sądowej.
Zobacz: Warszawa. Wypadek radnego pomoże przetrzebić stada dzików. Są pieniądze na odłów odyńców
Zszokowana sędzia zleciła, by biegli zbadali poczytalność podejrzanej. Okazuje się, że piratka nie uczy się na własnych błędach. Za jazdę pod wpływem alkoholu zatrzymano ją w 2008 roku i w sierpniu 2013.