Prezes PiS Jarosław Kaczyński obarcza winą o brak udziału Polski w śledztwie smoleńskim rząd Donalda Tuska i poszczególnych ministrów. - To komprtomitacja - grzmiał lider partii. A szef klubu PiS dodał - Bogdan Klich ponosi polityczną współodpowiedzialność za tragedię z 10 kwietnia. To fatalny minister w fatalnym rządzie.
Ludwik Dorn, autonomiczny współracownik PiS przypomniał, że za kadencji Klicha w katastrofach lotniczych Bryzy, Casy, Mi-24 oraz tupolewa zginęło 121 osób. - Zginęła elita RP i prawie całe dowództwo sił powietrznych - argumentował poseł.
Patrz też: Kaczyński: Nagrania z wieży kontrolnej pokażą kto jest winny
Zaraz po tym jak prezes Kaczyński stwierdził, że odpowiedzialność za tragedię ponoszą też Rosjanie, klub PiS złożył wniosek o wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej. Sam Bogdan Klich nie miał jeszcze okazji odnieść się do wniosku opozycji o odwołanie.
Niejednokrotnie jednak podkreślał, że jeśli chodzi o katastrofę Tu-154M i zaniedbania w polskim lotnictwie wojskowym, a szczególnie w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego jest do dyspozycji premiera.
Dymisji nie złożył, ale zdaje sobie sprawę, że jego los jest w rękach szefa rządu. Błaszczak podkreślał, że klub PiS składając wniosek o wotum nieufności tylko pomaga premierowi Tuskowi podjąć decyzję o dymisji szefa resortu obrony narodowej.