Uczynienie Henryki Krzywonos honorową obywatelką gminy to inicjatywa stowarzyszenia Samorządna Gmina Żukowo – donosi „Gazeta Wyborcza”. Pomysł zdawał się nie budzić kontrowersji, bo Krzywonos od lat mieszka w pobliskim Glinczu. Po jubileuszowym zjeździe „Solidarności” w Gdyni i po ostrym przemówieniu Krzywonos pod adresem Jarosława Kaczyńskiego nastąpił jednak niespodziewany zwrot.
Przeczytaj koniecznie: Krzywonos: Gdyby Lech wstał z grobu, pogroziłby palcem Jarosławowi
Lokalny działacz PiS zaprotestował, a następnie w imieniu własnym i kolegów z partii napisał do władz Żukowa, że nie zgadza się na uhonorowanie Henryki Krzywonos. Dlaczego? Oficjalnie ponieważ – tu cytat z listy wysłanego do samorządowców – jej transparentność podawana jest w wątpliwość i jest tematem dyskusji na szczeblu krajowym.
Do listy dołączono także kontrowersyjny artykuł biuletyny IPN biuletynu IPN, w którym napisano, że Krzywonos wcale nie rozpoczęła strajku tramwajarzy w sierpniu 1980 r.
Patrz też: Kaczyński: Krzywonos nie rozpoczęła strajku. Mówiłem prawdę o Mazowieckim