Kilka dni temu Solidarna Polska zaproponowała prawybory prezydenckie. - Dzięki temu prawica się zjednoczy, wystawi wspólnego kandydata. A on wygra z Bronisławem Komorowskim (60 l.) - uzasadniał nam Zbigniew Ziobro, który zapowiedział już, że chce walczyć o najważniejsze stanowisko w państwie. Jednak PiS zdecydowanie odrzuca tę propozycję.
- Każdy dzień i każdy pomysł Solidarnej Polski osłabiają prawicę. Gdyby nie SP, to PiS już dzisiaj prowadziłby w sondażach. Propozycja SP dotycząca prawyborów jest jak zaproszenie mrówki zachęcające słonia do wspólnego biegania. Ziobro powinien skończyć zabawę i zamknąć partię - mówi nam Adam Hofman.
Podobnego zdania są inni politycy największej partii opozycyjnej. - To rozpaczliwa próba zaistnienia SP na scenie politycznej. Te działania doprowadzą do podziału na prawicy i wzmocnią Donalda Tuska (55 l.). Tylko Jarosław Kaczyński ma szanse na zwycięstwo z Bronisławem Komorowskim w wyborach prezydenckich. Niech Ziobro przestanie umacniać partię rządzącą, która tak bardzo szkodzi - stwierdza Mariusz Błaszczak (43 l.), przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.