Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Wojciech Małek, do Sądu Okręgowego wpłynął faks zawierający odwołanie się od wczorajszej decyzji dotyczącej spotu. Co stanie się dalej z odwołaniem? Po sprawdzeniu, czy nie ma braków formalnych, Sąd Okręgowy przekaże je do Sądu Apelacyjnego, który na rozpatrzenie go ma 24 godziny. Od postanowienia Sądu Okręgowego nie można się już odwołać i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Kontrowersyjny spot może kosztować PiS kilkaset tysięcy złotych, bowiem sąd, rozpatrując sprawę w truybie wyborczym, nie tylko zakazał jego emisji, ale i nakazał opublikowanie w mediach przeprosin za naruszenie dobrego imienia PO i wprowadzenie w błąd jej wyborców.