Do Biura Ochrony Rządu trafiło już pismo PiS ze skargą na funkcjonariuszy, którzy w niedzielę pełnili służbę na Krakowskim Przedmieściu. Rzecznik partii Adam Hofman twierdzi, że do przepychanek doszło w niedzielę rano kiedy Jarosław Kaczyński w otoczeniu najbliższych współpracowników przybył pod Pałac Prezydencki, by uczcić pamięć ofiar tragedii z 10 kwietnia.
Politycy PiS przekonują, że BOR poturbował dwie posłanki: Marzenę Machałek i Danielę Chrapkiewicz kiedy próbowały przejść przez barierki, by wspólnie złożyć znicze i kwiaty przed siedzibą głowy państwa gdzie przed rokiem, w dniach żałoby narodowej gromadziły się tłumy Polaków.
Patrz też: Marsz Pamięci zwolenników PiS przed Pałacem Prezydenckim. Protestujący rozbili namiot, żądają dymisji Tuska za ZDRADĘ państwa ZDJĘCIA
Policja jest innego zdania. Ani służby porządkowe, ani stróże prawa nie blokowali przejścia pod Pałac parlamentarzystom, którzy pokazali legitymacje poselskie. Przez biuro przepustek wszedł bez problemu Jarosław Kaczyński z 13 towarzyszącymi mu politykami.