Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w 2007 roku szef ABW Bogdan Święczkowski na spotkaniu z premierem Kaczyńskim, szefami CBA, resortu sprawiedliwości i MSWiA pokazał tajną notatkę o powiązaniu Jarosława Wałęsy ze światem przestępczym. Poseł PO miał się spotkać z gangsterem o pseudonimie "Zachar". Poza tym ABW donosiła o kompromitujących zdjęciach młodego polityka, które miała tajemnicza Joanna R.
Oficerowie ABW nie znaleźli żadnych dowodów na to, że tak rzeczywiście było. Były szef MSWiA Janusz Kaczmarek podczas śledztwa ws. inwigilacji dziennikarzy w czasach rządów PiS zeznał, że Jarosław Kaczyński mówił wtedy:"Przez młodego wyjdziemy na starego".
Bogdan Święczkowski zarzuca Kaczmarkowi kłamstwo i tłumaczy "GW". - Nie pamiętam, czy przekazywałem premierowi jakiekolwiek informacje dotyczące Jarosława Wałęsy. Zawsze informowałem go o sprawach mających znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Na pewno Jarosław Kaczyński nie mógł powiedzieć, że przez "młodego wyjdziemy na starego", bo po prostu nie używał takiego języka.
PiS szukało haków na Jarosława Wałęsę: Przez MŁODEGO WYJDZIEMY na STAREGO?
2011-09-21
14:00
Jarosław Wałęsa znalazł się na celowniku służb specjalnych gdy PiS sprawował władzę. Gazeta Wyborcza informuje, że ABW szukało haków na młodego polityka PO, by dotrzeć do Lecha Wałęsy. Z tajnych informacji miało wynikać, że Wąłesa junior ma powiązana z gangsterem z Trójmiasta. Doniesienia te okazały się nieprawdziwe. O akcji ABW wiedział ówczesny premier Jarosław Kaczyński.