PiS wygrał wybory do Senatu w okręgu rybnickim

Od 1997 roku PiS przegrywało z PO w wyborach parlamentarnych, prezydenckich, samorządowych oraz do Parlamentu Europejskiego. W niedzielę ta czarna seria została przerwana. Bolesław Piecha wygrał wybory w okręgu rybnickim, który uznawany jest za bastion PO. Były wiceminister zdrowia obejmie mandat po zmarłym w styczniu senatorze Antonim Motyczce (+71 l.) z PO. Jarosław Kaczyński nie krył wczoraj zadowolenia. - PiS pokazało, że może wygrywać nawet w bardzo trudnym dla siebie terenie, na obszarach, na których do tej pory nie wygrywało. Jest to wyraźny sygnał, że linia, którą reprezentujemy, jest przekonująca dla coraz większej grupy Polaków - mówił dumny prezes PiS. - Jeśli Polska ma być normalnym krajem, to obecna elita władzy musi odejść. Dziś Rybnik, jutro Polska - dodał Jarosław Kaczyński.

Czy taki scenariusz jest realny? - W okręgu rybnickim PO miała zawsze przewagę. To zwycięstwo PiS można traktować w kategorii symbolu. Obserwujemy zjawisko odpływania części elektoratu PO oraz coraz mocniejszego mobilizowania wyborców PiS. Musimy się przyzwyczaić, że te dwie partie będą walczyły o zwycięstwo. Jeśli kryzys nas nie ominie, to w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego możliwe jest zwycięstwo PiS - analizuje Rafał Chwedoruk, politolog.

W niedzielnych wyborach Piecha zdobył 28,48 proc. Drugi był Józef Makosz (Komitet Wyborczy Józefa Makosza) - 19,59 proc., a dopiero trzecie miejsce zajął kandydat PO Mirosław Duży. Szóste miejsce zajął Janusz Korwin-Mikke - 7,92 proc. Frekwencja wyniosła 11,14 proc.