Nowe prawo obejmie łącznie kilkaset tysięcy osób. Wszystkie oświadczenia majątkowe będą jawne!
Julia Pitera broni się przed zarzutem, jakoby ustawa miała być zbyt rygorystyczna. - To jest prawo dla uczciwych ludzi. W poprzedniej ustawie było wiele pułapek na urzędników. Mój projekt nie zakłada z góry, że urzędnicy to złodzieje - twierdzi w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times". - Jeśli ktoś nie łamie przepisów, nie ma się czego obawiać - dodaje.
Urzędnicy, poza dyplomatami, nie będą mogli przyjmować prezentów. Zmienią się oświadczenia. Będą dla wszystkich takie same (dotychczas były trzy różne wzory formularzy). Od dotychczasowych będą różnić się tym, że wpisać będzie trzeba dokładnie dochód, który uzyskało się od czasu ostatniego oświadczenia, a więc w ciągu 12 miesięcy.
Zdaniem piszących ustawę, dotychczasowe ankiety niezbyt uważnie prześwietlały działania parlamentarzystów podczas sprawowania przez nich mandatu.
Nowe przepisy doprecyzują też, w jaki sposób osoby pełniące funkcje publiczne będą musiały podchodzić do działań na innych polach. Pojawią się m.in. zakaz zasiadania w zarządach firm, w radach nadzorczych, nie wolno też będzie współpracować z podmiotami korzystającymi ze środków publicznych - pisze "Polska".