W dokumencie, do którego dotarł "Dziennik", szef CBA zarzuca Piterze między innymi użycie sformułowań "niezgodnych ze stanem faktycznym", "nieznajomość prawa" i "ignorancję w dziedzinie problematyki służb specjalnych".
Kamiński wypomina minister w Kancelarii Premiera to, że ukryła prawdziwą datę powstania raportu. Chodzi o to, że w wystąpieniach medialnych politycy PO twierdzili, iż prace nad raportem zakończyły się już w grudniu 2007 roku, a znajdują się w nim informacje z połowy roku 2008.
Mariusz Kamiński rozprawia się również z zarzutem o upolitycznienie operacji Biura, prowadzonej przeciwko posłance PO Beacie Sawickiej. Pitera twierdziła, że CBA sprowokowało ją do wzięcia łapówki latem 2007 roku. Kamiński pisze, że to nieprawda i dodaje, że to Sawicka z własnej inicjatywy proponowała udział w przestępstwie innej osobie.
Pitera pod ostrzałem
2009-03-19
9:30
Mariusz Kamiński napisał "kontrraport" do dokumentu, w którym Julia Pitera oskarżała CBA o liczne nieprawidłowości. Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego odpiera zarzuty, nie pozostawiając suchej nitki na urzędniczce Kancelarii Premiera.