- Jesteśmy w Mielnie dopiero kilka dni, a ja już mam złocistą skórę - zapewnia dumna z efektów plażowania dziewczyna. I choć inni plażowicze, widząc te zabiegi, pukają się w czoło, zakochani ani myślą zmieniać swoich przyzwyczajeń. I dobrze! Bo zdaniem biochemików z John's Hopkins University w Baltimore, piwo zawiera substancje, które nie tylko ułatwiają zdrowe opalenie, ale też... chronią przed poparzeniami słonecznymi. Wszystko za sprawą beta-karotenu, który nadaje skórze złoty kolor, oraz witaminy E, chroniącej przed skutkami ostrych promieni słonecznych.
Tak więc od dzisiaj oprócz ręczników i słonecznych okularów zabierajcie ze sobą na plażę piwo. Im ciemniejsze, tym lepsze, bo więcej w nim cennych składników.