Pjongczang 2018: Polska eskadra leci po medale [ZDJĘCIA]

2018-02-10 6:00

Cztery lata temu Kamil Stoch (31 l.) pofrunął w Soczi po dwa olimpijskie złota w specjalnie przygotowanym kasku z biało-czerwoną szachownicą. Dzisiaj w konkursie na normalnej skoczni w Pjongczangu znowu nie zabraknie lotniczego akcentu w polskiej drużynie, której pięknym symbolem jest kask Dawida Kubackiego (28 l.) pomalowany w sylwetki samolotów. Nasza niesamowita eskadra rusza po medale i ma szansę na najlepszy występ w historii zimowych igrzysk.

Na kasku Dawida znalazły się polskie iskry w barwach zespołu akrobacyjnego z 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego. Polscy kibice życzą sobie, by Kubacki, Stoch, Maciej Kot i Stefan Hula latali dzisiaj w Korei tak szybko i wysoko jak nasze słynne samoloty.

Na razie Polacy odcinają się, jak mogą, od ciążącej na nich presji. Są oczywistymi faworytami, ale nie chcą tego za bardzo przyznać, żeby nie zapeszyć.

- Wiem, co mam robić i jak mam skakać. Nie wdaję się w kalkulacje, kto który może być w konkursie - stwierdził Kubacki przed kamerą TVP. - To działa, nie ma potrzeby się zagłębiać w dywagacje o szansach. Wiem, że zawsze będzie presja z wielu stron, ale to ktoś mi próbuje ją narzucić. Dla mnie jest ważne, co sam zrobię na skoczni, a nie to, czego kto ode mnie wymaga - podsumował.

- Mimo że mój skok w kwalifikacjach był spóźniony, to była energia na progu - zapewnił Stoch w Eurosporcie, dodając, że nie wykonał jeszcze w Pjongczangu idealnej próby. Liczy na nią w sobotę. - Jak każdy chciałbym zdobyć medal - zapowiada nasz lider.

Tak wyglądała ceremonia otwarcia [ZDJĘCIA, WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają