W czwartek nadal obowiązuje na KŚ "urealniony" wczoraj rozkład jazdy pociągów. Oznacza to, że znów na blisko 100 połączneiach podróżujących czekają utrudnienia. Spółka zapewnia, że nie ma żadnych zakłóceń na głównych trasach województwa: z Gliwic przez Katowice do Częstochowy, a także z Katowic do Bielska-Białej i Wisły Głębce.
Zamiast pociągów na liniach Częstochowa - Lubliniec, Katowice -Imielin, Bielsko-Biała - Cieszyn, Bielsko-Biała -Wadowice oraz Wodzisław Śląski - Rybnik -Pszczyna - Czechowice-Dziedzice jeżdżą autobusy i busy.
Służby kryzysowe alarmują, że największe są utrudnienia na trasie do Rybnika, w okolicach Czerwionki-Leszczyn. Tym razem, zawinił mróz. W tym miejscu pękły tory i naprawa może potrwać kilka godzin. Pasażerów rozwożą zastępcze autobusy.
Informacje o kursowaniu pociągów Kolei Śląskich można uzyskać pod numerem infolinii 32 428 88 88.
Kłopoty pasażerów na Śląsku trwają od poniedizałku. Dzień wcześniej nowa spółka Koleje Śląskie przejęły od Przewozów Regionalnych obsługę pasażerów w regionie. Zbiegło się to w czasie ze zmianą rozkładu jazdy PKP. Od poniedziałku odwołano już blisko 300 połączeń.W środę Marek Worach, prezes Kolei Śląskich złożył dymisję. I wcale nie chodzi o to, że poczuł się odpowiedzialny za kolejowy horror, jaki spółka zafundowała podróżującym. Zrezygnował po tym, jak wyszło na jaw, że ma sprawę karną o działanie na szkodę firmy, którą kierował przed laty.