Platforma już przymierza się do nowego gabinetu. KTO wejdzie do rządu?

2011-07-13 8:16

W Platformie już trwają przymiarki do nowego gabinetu. Partia Donalda Tuska sonduje PSL w sprawie podziału resortów w przyszłym rządzie, ale apetyt na władzę ma także SLD. Szef Sojuszu Grzegorz Napieralski chce dla siebie nowego ministerstwa: nowoczesnych technologii.

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", po wyborach PO będzie chciała odzyskać z rąk PSL Ministerstwo Pracy. - Musimy dokończyć reformę ubezpieczeń społecznych, a ludowcy opornie podchodzą do tych zmian - tłumaczy "Rz" polityk z władz Platformy. Na czele resortu miałby stanąć Michał Boni, dziś szef doradców premiera.

Patrz też: Sławomir Jastrzębowski: Kwaśniewski chudnie, wybory rozpoczęte

W zamian ludowcy dostaliby Ministerstwo Środowiska. Objąłby je prawdopodobnie Stanisław Żelichowski, który w swojej karierze ministrem środowiska był już dwukrotnie.

Jak twierdzi "Rz", PO najchętniej dałaby też inny resort Waldemarowi Pawlakowi. Obecny minister gospodarki mógły stanąć na czele Ministerstwa Skarbu Państwa.

O władzy myśli również SLD. Co Platforma musiałaby oddać, aby przekonać Sojusz do wejścia do rządu? Jak czytamy, podstawowym warunkiem szefa SLD Grzegorza Napieralskiego jest utworzenie dla niego nowego resortu nowoczesnych technologii. PO rozważa także ewentualne oddanie resortu sprawiedliwości Ryszardowi Kaliszowi.

- Prócz tego na pewno interesowałby nas wpływ na politykę społeczną, którą mogłaby się zająć Katarzyna Piekarska, rozwój regionalny, gdzie niezły byłby Wojciech Olejniczak, oraz stanowisko pełnomocnika ds. równouprawnienia np. dla Roberta Biedronia. Byłby to pierwszy przypadek, gdy zadeklarowany gej zostałby ministrem - powiedział "Rz" polityk SLD.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają