Według „Rzeczpospolitej” w PO rozpatrywanych jest klika scenariuszy. Jeśli po wyborach znowu zostanie zawiązana koalicja z PSL, Donald Tusk nadal będzie premierem. Wraz z nim na stanowiskach pozostanie kilku ministrów. Między innymi Elżbieta Bieńkowska, Bogdan Zdrojewski i Cezary Grabarczyk.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński: Włożyłem bratu do trumny dwie osobiste rzeczy. Napiszę krótki zarys jego życia
Z rządem, jak również w ogóle z polityką, pożegna się najprawdopodobniej minister skarbu, Aleksander Grad.
Według rozmówców gazety, miejsca nie będzie tam dla Grzegorza Schetyny, który zachowa funkcję marszałka Sejmu. Niewykluczone jednak, że Donald Tusk na tym stanowisku będzie widział kogoś innego, np. Ewę Kopacz.
Rola Schetyny wzrośnie jeżeli do koalicji będzie potrzebne jeszcze SLD. Wtedy to on pośredniczyłby zapewne w rozmowach - czytamy w „Rzeczpospolitej”.