Płoccy kryminalni ustalili, że w mieszkaniu na Podolszycach znajduje się nielegalna uprawa marihuany. Na miejscu znaleźli specjalnie przygotowaną do tego procederu szafę. Zamiast ubrań było w niej sztuczne oświetlenie, wentylator i termometr. W prowizorycznych korytkach natomiast znajdywały sie krzewy marihuany. Mundurowi zabezpieczyli 700 gram suszu roślinnego, a także 100 kapsułek mefedronu - pochodnej kokainy. Właściciele towaru i nietypowego mebla (31-letni mężczyzna i jego konkubina) zostali zatrzymani.
Dzień wcześniej na ulicy Kostrogaj, zatrzymano motocyklistę przewożącego ponad pół kilograma "marychy". Pojazdem kierował 28-letni płocczanin, który już wcześniej był znany funkcjonariuszom z rozbojów i przestępstw narkotykowych.
Cała trójka jeszcze dziś zostanie doprowadzona do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci nie wykluczaja kolejnych zatrzymań - podejrzewają, że zatrzymane osoby działały w porozumieniu i mogły mieć wspólników.