Do profanacji doszło w Płocku (woj. mazowieckie) pod koniec kwietnia. Kościół św. Maksymiliana Kolbego w Płocku oklejony został plakatami z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, ale postacie Maryi i Dzieciątka otoczone zostały aureolami w barwach tęczy. Sprofanowany obraz Matki Boskiej rozklejano w całej okolicy, takie plakaty i nalepki pojawiły się na koszach na śmieci i na przenośnych toaletach. Sprawą natychmiast zajęła się policja. Śledczy, po analizie zgromadzonego materiału, szybko ustalili tożsamość osoby, która mogła mieć związek z tym przestępstwem.
Dziś rano policjanci, na podstawie nakazu prokuratorskiego, weszli do jej mieszkania w Warszawie, gdzie w trakcie przeszukania ujawnili kilkadziesiąt obrazków z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z aureolą z tęczowej flagi. W związku z tym 51-letnia kobieta została zatrzymana – czytamy w komunikacie rzeczniczki płockiej policji.
W mieszkaniu zatrzymanej kobiety policjanci zabezpieczyli także należący do niej sprzęt komputerowy.
Zgodnie z art. 196 Kodeksu Karnego: "kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Szef MSWiA, Joachim Brudziński, który błyskawicznie zainteresował się sprawą, podziękował policji za sprawną akcję i napisał na Twitterze:
- Żadne bajanie o wolności i „tolerancji” nikomu nie daje prawa do obrażania uczuć ludzi wierzących.