Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", zmiany w wypłatach becikowego to jeden z priorytetów posłów PO jeszcze przed rozpoczęciem pracy nad przyszłorocznym budżetem.
Pomysł jest prosty - becikowe musi trafiać tylko w ręce tych, którzy tego potrzebują, a nie do każdego niezależnie od zarobków.
Teraz przepisy wyglądają następująco: są dwa rodzaje becikowego - oba po tysiąc złotych. Jedno wynika z ustawy o świadczeniach rodzinnych i dostają go osoby z dochodem w rodzinie nieprzekraczającym 504 zł na osobę. Drugie, wymyślone przez LPR otrzymują wszyscy.
I właśnie ten drugi dodatek ma być zmieniony. Podobnie jak przy pierwszym becikowym, również w tym drugim będzie prawdopodobnie określony próg dochodu uprawniający do korzystania z niego. Na jakim poziomie posłowie go ustalą? Na razie mowa jest o tysiącu złotych na osobę w rodzinie.
Pomysł posłów PO nie budzi na razie kontrowersji i popiera go nawet sejmowa opozycja. Wszystko przez to, że ograniczenie wypłat przyniesie wymierne korzyści - ponad 100 milionów złotych rocznie. Dziś na becikowe "dla wszystkich" państwo wydaje około 400 milionów złotych rocznie.
PO będzie oszczędzać na becikowym
2009-07-24
13:11
Platforma chce znieść becikowe - nie całkowicie, lecz tylko dla tych najbogatszych. Ma być to sposób na zaoszczędzenie nawet 100 milionów w przyszłorocznym budżecie. Pytanie tylko, czy za cięcia nie zapłacą najbiedniejsi?