Po cichu liczę na pierwsze punkty

2009-04-24 7:00

Po rewolucji w Formule 1 BMW nie jest już kluczową siłą. Polski kierowca nie ma do dyspozycji dobrego bolidu i w trzech wyścigach nie zdobył ani jednego punktu. Podobnie zresztą, jak obaj kierowcy Ferrari. - Bez paniki, pracujemy nad tym - uspokaja Kubica. Wygląda na to, że Polak pracuje tak ciężko, że... nie miał czasu się ogolić!

Wczoraj polski kierowca był gościem na oficjalnej konferencji prasowej. Obok niego przy stole siedział Kimi Raikkonen (30 l.), były mistrz świata z Ferrari. Rok temu w Bahrajnie obaj stali na podium. Teraz obaj marzą o pierwszych punktach...

- W pierwszych wyścigach trochę nas zawodziły osiągi i niezawodność bolidu, mieliśmy też trochę pecha. Co tu dużo mówić, nie był to idealny początek sezonu. Mam nadzieję, że tym razem będzie trochę lepiej i uda mi się zdobyć jakieś punkty - mówi Kubica, który wczoraj zaskoczył wszystkich... nowym wyglądem. Na konferencję przyszedł z kilkudniowym zarostem.

Kubica zdradził wczoraj, że w Bahrajnie przez cały weekend będzie jeździł z systemem KERS.

- W Chinach używałem systemu w czasie treningów, a potem już nie. Wynik w kwalifikacjach nie był taki, jak oczekiwałem. Mam nadzieję, że teraz będę miał mniej problemów z balansem bolidu - tłumaczy. - Rok temu byliśmy w czołówce, teraz jest zupełnie inaczej. Na razie tracimy na każdym okrążeniu około sekundy. To nie jest najlepsza sytuacja, ale będziemy krok po kroku nadrabiać straty i próbować dogonić czołówkę.

Nie przegap! GP Bahrajnu

Piątek, oficjalne treningi, Polsat Sport Extra 9.00 i 13.00
Sobota, kwalifikacje, Polsat, 13.00
Niedziela, wyścig, Polsat, 14.00

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają