PO najwidoczniej przestraszyła się gróźb Państowej Komisji Wyborczej, która ostrzegała, że za agitację wyborczą przed oficjalną kampanią będzia karała surowymi sankcjami.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej europoseł PO Jacek Protasiewicz, odpowiedzialny za przygotowania do kampanii wyborczej ogłosił, że akcja ze spotami "Polska w budowie" została wstrzymana.
- Nie ma nic ważniejszego, niż przestrzeganie prawa przez polityków. Oni sami muszą być kryształowym przykładem - uzasadnił tę decyzję. Co ciekawe PO zdecydowała się na chwilowe wyłączenie z tzw. kampanii informacynej zaledwie kilka godzin po tym jak PKW grzmiała, że agitacja będzie surowo karana.
PO na straży PRAWA
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska przekazała polecenie sztabu wyborczego PO. - Posłowie, którzy powiesili swoje plakaty i banery informacyjne na billboardach muszą je jak najszybciej zdjąć.
Europoseł Protasiewicz apelował do przeciwników politycznych, by też wycofali się z "praktyk łamania prawa". - To dawanie bardzo złego przykładu Polakom - podkreślił.