Wielu użytkowników Facebooka daje się nabrać i - niewiele myśląc - udostępnia w odruchu współczucia przerażającą fotografię, w nadziei, że faktycznie pomaga dziecku. Niestety - nikt nie może sobie przypomnieć historii malucha, organizatorów akcji, ani informacji, że pieniądze za udostępnienia rzeczywiście do kogoś trafią.
Jeśli masz informacje dotyczące historii dziecka - daj nam znać. Nie pozwólmy, by wrażliwi użytkownicy internetu padali ofiarą nieprawdziwych akcji.