Z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" wynika, że w ciągu dwóch tygodni PO odrobiła spore straty. W poprzednim badaniu partię Tuska popierało 48 proc. Polaków, a więc notowania poszły w górę aż o 10 punktów procentowych.
PiS zaliczyło spadek - z 28 proc. do 24 punktów procentowych. Notowania Sojuszu Lewicy Demokratycznej spadły nieznacznie: z 10 proc. w marcu do 9 proc. w najnowszym sondażu.
Z kolei w badaniu zrealizowanym dla "Gazety Wyborczej" notowania PO stoją w miejscu. Platforma może liczyć na poparcie na poziomie 49 proc., a PiS 24 proc. (spadek o 6 proc. w ciągu dwóch tygodni). Na SLD chce głosować 12 proc. wyborców (wzrost o 6 proc.), a na PSL 6 proc. z nas.
Politolodzy zwracają uwagę, że spadek notowań PiS może mieć związek z sejmową walką o pieniądze dla partii politycznych. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego broniło finansowania z budżetu, a PO była przeciwna takiemu rozwiązaniu.
PiS zaszkodziło również zamieszanie wokół list na czerwcowe eurowybory. Z Sejmu miał kandydować tylko Zbigniew Ziobro, ale prezes patrząc na kandydatów PO stwierdził, że listy są pozbawione znanych nazwisk i dlatego "dorzucił" kilku popularnych posłów.