Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Platforma Obywatelska już od pewnego czasu namawia Andrzeja Olechowskiego, by wycofał się z wyborów i poparł Bronisława Komorowskiego.
Według polityków Platformy, rezygnacja może mu się Olechowskiemu po prostu opłacić. Słaby wynik wyborczy przekreśli jego szanse na powrót do polityki:
- Gdyby się w porę wycofał, może liczyć, że po wygranych przez PO wyborach zostanie wysłany na atrakcyjną placówkę jako ambasador - twierdzi w nieoficjalnych rozmowach jeden z polityków PO.
Problemem może być sprzeciw Stronnictwa Demokratycznego, które poparło Olechowskiego. SD liczy bowiem, że to pomoże ugrupowaniu w wejściu do wielkiej polityki podczas przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.
Andrzej Olechowski w najnowszych sondażach plasuje się na czwartym miejscu w wyściu do prezydenckiego fotela. Pod koniec maja poparcia udzieliłoby mu 3 procent Polaków - to raczej nie daje Olechowskiemu szans na przeście chociażby do drugiej tury.