Jak dowiedział się dziennik "Polska", wbrew wcześniejszym zapowiedziom podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk nie ujawnił żadnych szczegółów nowej ustawy o IPN. Zdaniem gazety, nie powstał nawet projekt, bowiem sprawa nawet wewnątrz Platformy Obywatelskiej budzi ogromne kontrowersje.
Platforma myśli nad zmianą sposobu wyłaniania kolegium IPN, czyli gremium, które wybiera prezesa tej instytucji. Partia Donalda Tuska chce, żeby kandydatów do kolegium wysuwały środowiska naukowe: uczelnie, Polska Akademia Nauk. Natomiast rolą Sejmu, Senatu i prezydenta, jak twierdzi "Polska", byłoby tylko akceptowanie lub odrzucanie nazwisk zgłaszanych przez naukowców.
Jeden z polityków PO powiedział w rozmowie z "Polską", że partia jest mocno podzielona w sprawie IPN. Podkreślił, że sprawę trzeba przemyśleć i napisać ustawę spokojnie, żeby nie było wrażenia, że zmiany to zemsta na prezesie IPN Januszu Kurtyce za książkę o Wałęsie.
Arkadiusz Rybicki z PO zapewnia, że zmiany w sposobie wybierania kolegium IPN sprawią, że zmieni się też sposób kierowania tą instytucją, niezależnie od tego, czy prezesem pozostanie Kurtyka czy obejmie tę funkcję ktoś inny.
PO nie ma pomysłu na zmiany w IPN
2009-04-06
14:15
Politycy rządzącej koalicji nie mają wątpliwości - w IPN potrzebne są zmiany. Rzecz w tym, że nikt nie ma pomysłu, jak szybko i skutecznie przywołać historyków do porządku.