Braterska miłość ma swoje granice. Przekonał się o tym Krystian T. (22 l.) z Opola, który wykradł z podwórka ukochane BMW starszego brata. Pijany chłopak chciał wybrać się z kolegą na przejażdżkę po okolicy. Jednak odurzony alkoholem stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w płot sąsiada. Na miejscu kraksy szybko pojawił się właściciel auta. Na wieść o tym, że braciszek roztrzaskał jego bezcenny skarb, wpadł w szał. Krystian T. ocalił skórę tylko dlatego, że schronił się w policyjnym radiowozie. Rozgniewany brat odgrażał się, że nie odpuści, zemści się, gdy braciszek wyjdzie na wolność.
Po pijanemu rozbił samochód brata
2008-11-24
3:00
Przed wściekłą rodziną ukrył się w radiowozie.