- Całe życie zajmowała się pani sprawami pracowniczymi. Jak trafiła pani do McDonald's?
– Pracowałam w dużym zakładzie w Kielcach, który został zlikwidowany. Zostałam bez pracy. Spędziłam w domu dwa lata, szukając pracy i powoli traciłam nadzieję. Aż trafiłam na ogłoszenie o pracę w McDonald's. Postanowiłam spróbować.
– W restauracji?!
– Tak, dokładnie. Mąż mówił: „Zastanów się, tam pracują głównie m ł o d z i ludzie". Napisałam CV, ale składałam je pełna wątpliwości. Zapytałam: „Czy ludzi w moim wieku jeszcze przyjmujecie do pracy?". Kierownik uśmiechnął się i zachęcał, by złożyć dokumenty, powiedział, że firma bardzo ceni sobie dojrzałych kandydatów.
– Trzeba jednak przekonać do siebie pracodawcę na rozmowie kwalifikacyjnej.
– To prawda, ale mnie się to udało. Byłam pozytywna, uśmiechnięta. Powiedziałam, że bardzo chcę pracować. I zostałam przyjęta. Trafiłam do restauracji i zaczęłam jak każdy, od stanowiska podstawowego.
– Szybko pani awansowała.
– Tak, już po trzech miesiącach. Potrzebna była osoba do działu personalnego restauracji, a tak się złożyło, że ja miałam takie wykształcenie i doświadczenie. Już na rozmowie kwalifikacyjnej usłyszałam, że jeśli się sprawdzę w pracy, to być może to stanowisko będzie mi zaoferowane. Wcale jednak nie było to dla mnie oczywiste i szłam do pracy z nastawieniem, że będę na co dzień przygotowywać burgery. To też nie byłby dla mnie problem. Dzisiaj wiem, że awansowanie nie jest takie trudne, wystarczy poznać standardy, stosować się do nich, solidnie, sumiennie pracować i być życzliwym dla innych. Wiele osób awansuje, a ja, jako menedżerka personalna, wiem to najlepiej (śmiech). Jeśli przychodzimy do McDonald's z pozytywnym nastawieniem, chęcią rozwoju, awansu i realizacji ambicji, to możemy to robić niezależnie od wieku! Pracuję z koleżanką, która ma 53 lata i właśnie awansowała, została instruktorką. Świetnie sobie radzi i jest bardzo zadowolona.
– To bardzo budująca historia, bo pokazuje, że można wiele osiągnąć w nowym miejscu pracy, w każdym wieku.
– Kiedy człowiek ma 50 i więcej lat i do tego traci pracę, to wydaje mu się, że świat się kończy. Że już niczego nie osiągnie i będzie tylko gorzej. Może być jednak zupełnie inaczej. Mamy potencjał, doświadczenie zawodowe i co może ważniejsze – także to życiowe. Młodzi chcą wszystkiego szybko, my mamy w sobie więcej cierpliwości, pokory. Dlatego trzeba zawsze próbować. Młodzi ludzie się nad tym nie zastanawiają, tylko prą do przodu. Tego uczmy się od nich!
– Czy ma pani czas na realizację swoich pasji?
– Jak dla większości babć moją pasją jest pięcioletnia wnuczka Nadia. Chodzę z nią na plac zabaw, czytamy książki. Ona to uwielbia. Gdy miała dwa latka, przeczytałam jej Pinokia. Potem były inne baśnie. Nadia zna już chyba wszystkie. Z każdego spaceru wracamy z nową książką. Ja też uwielbiam czytać, a najbardziej książki amerykańskiego pisarza Nicholasa Sparksa. Są najlepsze na jesienne wieczory.
Docenią twoje doświadczenie i chęć do pracy
Wydaje się, że znalezienie ciekawej pracy po „pięćdziesiątce" jest niewykonalne. Są jednak pracodawcy chętnie zatrudniający pracowników z tej grupy wiekowej. Doceniający ich doświadczenie życiowe, chęć do pracy, otwartość. Oferujący szkolenia i możliwość ponownej aktywizacji zawodowej. Taką firmą jest McDonald's. Sieć restauracji lidera polskiego rynku gastronomicznego to jeden z największych pracodawców w kraju. W 376 lokalach marki pracuje ponad 19 tys. osób. Przy zatrudnieniu nie liczy się wiek, ale chęć do pracy, rzetelność, umiejętność pracy w zespole, otwartość. W McDonald's standardem jest umowa o pracę od pierwszego dnia zatrudnienia. To firma, w której można pracować bez wcześniejszego doświadczenia zawodowego w gastronomii. Dzięki rozbudowanemu systemowi szkoleń każdy szybko poznaje nowe obowiązki oraz zyskuje możliwości rozwoju i awansu. McDonald's gwarantuje dobrą atmosferę w zgranym zespole i elastyczny grafik pracy. Zasady te ułatwiają pracownikom łączenie życia zawodowego z prywatnym, poświęcanie czasu rodzinie, przyjaciołom, własnym pasjom i zainteresowaniom.
OTWARTA DROGA DO AWANSU, NIEZALEŻNIE OD WIEKU
KRZYSZTOF KŁAPA, dyrektor ds. korporacyjnych i zasobów ludzkich McDonald's Polska
Praca w restauracjach McDonald's kojarzona jest często z pracą wyłącznie dla młodych ludzi, tych, którzy stawiają pierwsze kroki w dorosłym życiu zawodowym. I choć faktycznie ma to często miejsce, to jednak jest to tylko wycinek obrazu naszej firmy. Bardzo cenimy różnorodność. Wiemy, jak jest ważna dla budowy dobrego zespołu pracowników, jak go wzbogaca. W McDonald's o awansie nie decyduje wiek, tylko predyspozycje i zaangażowanie w wykonywaną pracę. Oferujemy bogaty program szkoleń, każdemu zapewniamy odpowiednie warunki do rozwoju zawodowego. To bardzo ważne, że w tym zakresie proponujemy jasno określoną ścieżkę. Życie potwierdza słuszność takiego podejścia. Blisko cztery tysiące menedżerów pracujących dla marki McDonald's w Polsce to ludzie, którzy rozpoczynali swoje kariery od podstawowych stanowisk. Potwierdzają, że McDonald's jest dobrym miejscem na realizowanie swoich ambicji zawodowych. Awansują u nas osoby w każdym wieku, bo każdy wiek ma swoje atrybuty. U młodych doceniamy otwartość, przebojowość, dynamikę pracy. U starszych cenimy dojrzałość, doświadczenie, spokój i opanowanie w każ- dej sytuacji. Połączenie tych wszystkich cech w jednym zespole stanowi o sile naszej marki.