Eksperci nie mają wątpliwości: za plagę komarów odpowiedzialna jest deszczowa pogoda. - Mamy ciepłe i wilgotne lato, a wysoka temperatura i wilgotne powietrze to dla komarów najlepsze środowisko - tłumaczy w "Rzeczpospolitej" Wiesław Rozbicki z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie. - Gdyby było sucho i upalnie, problem byłby o wiele mniejszy - dodaje.
Synoptycy pocieszają, że prawdziwe lato jeszcze przyjdzie. Póki co pozostaje nam walka z komarami. Korzystają na tym apteki, drogerie i sprzedawcy z internetu. - Turyści środki na komary kupują w dużych ilościach - potwierdza w rozmowie z "Rz" farmaceutka jednej z aptek w Giżycku.
"Rzeczpospolita" zdradza, co kupują klienci w internecie: lampy o nazwie "kiler", plastry na ubrania, moskitiery, elektryczne łapki, paralizatory, a nawet środki sprawdzone już ponoć przez amerykańską armię.
Witamina B nie pomoże
Na forach internauci radzą brać witaminę B. - Żadna witamina na komary nie pomoże - zaznacza w rozmowie z "Rz" dermatolog Aleksandra Grettka. - Najlepiej wkładać ubrania z długim rękawem - dodaje.