Od progu wyciągnął nóż i zaczął się odgrażać. Potem przeszedł od słów do czynów. Pobił i skopał dwóch mężczyzn. Trafili do szpitala. Okazało się, że bandzior stanął w obronie... swojej siostry. Ubzdurał sobie, że jego ofiary zaczepiały ją w niestosowny sposób. Teraz zajmie się nim prokurator.
Warszawa: Pobił za siostrę
2010-06-18
3:05
To ci dopiero krewki braciszek! Michał H. (29 l.) przyszedł do mieszkania swoich sąsiadów.