Wychudzony i z dziurą w głowie błąkał się po lesie. Z głodu jadł korę i liście. 10-letni owczarek niemiecki był okaleczony, bez sił do życia. Jeszcze kilka dni, a skończyłby tragicznie. Na szczęście na skatowanego psa natknęli się spacerowicze. - Teraz jest leczony. Długo głodował, stąd problemy z przyjmowaniem pokarmu. Ma też anemię - mówi Maciej Troiński ze schroniska w Radlinie pod Jarocinem (woj. wielkopolskie), gdzie psiak trafił. Kto mógł pobić zwierzę i zostawić w lesie na pastwę losu bez jedzenia i picia? Sprawą zajmuje się policja. - Gdyby ktoś wiedział, kto go tak urządził, prosimy o kontakt - dodaje Troiński. Na informacje czeka pod numerem telefonu: 663 735 974.
ZOBACZ: Przywiązał psa do ogrodzenia schroniska. Ciężarna suczka zjadła młode