Pociął jej gardło NOŻYCZKAMI, bo nie chciała z nim być

2015-07-24 11:08

Była piękna i utalentowana. Joanna Sendecka (+22 l.) chciała zostać piosenkarką, planowała też ślub. Niestety, zginęła zmasakrowana nożyczkami. Znała swojego zabójcę, wpuściła go do mieszkania, bo nie było śladów włamania. Śledczy potrzebowali 20 lat, aby zatrzymać Sławomira G. (48 l.). Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy rozpoczął się jego proces.

30 sierpnia 1994 r. Marcin D., narzeczony Joanny Sendeckiej, znajduje jej ciało w mieszkaniu na X piętrze bloku przy ul. Żmudzkiej. Kobieta leżała w kałuży krwi, miała podcięte gardło, rany na ramionach, udzie, dłoniach. Najwyraźniej się broniła. Z domu zginął radiomagnetofon i dwie renty, które Joanna otrzymywała po ojcu. Makabryczna zbrodnia wstrząsnęła miastem, powołano specjalną grupę śledczych do jej wyjaśnienia. Przesłuchano kilkadziesiąt osób - krewnych, sąsiadów, znajomych. Analizowano alibi narzeczonego. Po dwóch latach... śledztwo zostało umorzone.

Sprawę udało się rozwikłać dopiero po 20 latach. Zrobił to zespół zwany Archiwum X bydgoskiej policji. Pomógł w tym m.in. postęp technologiczny. Morderca zostawił odcisk palca na kablu telefonicznym. Nie był on dobrze zachowany, ale udało się go komputerowo odtworzyć. Okazało się, że to odcisk palca Sławomira G. W czasie zabójstwa był sąsiadem Joanny, mieszkał pięć pięter niżej. Podkochiwał się w dziewczynie, a ona zaręczyła się z innym...

Przed rokiem Sławomir G. został aresztowany, a wczoraj ruszył jego proces. Średniego wzrostu, owalna twarz, włosy ściągnięte w kitkę. Trzy lata po morderstwie się ożenił, ma dziecko. Przed zatrzymaniem był magazynierem. Prokurator oskarżył go o zabójstwo, odtworzył jego przebieg.

Sławomir G. nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że co prawda tamtego dnia był w mieszkaniu Joanny, ale jej nie zabił. Doszło między nimi do szarpaniny, bo dziewczyna chciała go pocałować. Słuchając tego, mama i narzeczony Asi tylko kręcili głowami.

Zobacz: Ciało kobiety w ciąży pod mostem w Głogowie. MORDERSTWO?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają