Po fali upałów Polacy mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Niż, który nadciągnął nad nasz kraj zapewnia odrobinę wytchnienia. Słupki rtęci w termometrach poszły w dół, sporo popadało. Jak pisze portal naTemat.pl, w Tatrach - szczególnie w miejscach, które sięgają 1500 m n.p.m deszcz zamienił się w śnieg. I tak, trzy centrymetry białego puchu znajdziemy na Hali Gąsienicowej, a aż pięć w Dolinie Pięciu Stawów.
Nie obyło się nawet bez mrozów! Na Kasprowym Wierchu, gdzie spadło cztery centymetry śniegu, odnotowano dwa stopnie poniżej zera. To i tak nic w porównanu z temperaturą po słowackiej stronie Tatr. Tam można odczuć nawet 6 stopni mrozu. Co grosza, podobna pogoda ma się utrzymać przez kilka dni.
TOPR apeluje do turystów: przygotujcie się adekwatnie do warunków pogodowych i uważajcie na oblodzenia.