Prokuratura Okręgowa żąda bowiem opinii biegłych toksykologów i psychiatrów o stanie zdrowia dwóch osiemnastoletnich morderców - Piotra N. i Mateusza R. Dopiero, gdy zostanie ona wydana, staną przed sądem.
Do tragedii doszło 10 lutego. Aspirant Andrzej Struj jechał tramwajem ulicą Połczyńską. Na przystanku przy Forcie Wola dwóch wyrostków rzuciło betonowym koszem na śmieci w szybę wagonu. Policjant zwrócił im uwagę. Osiemnastolatkowie z zimną krwią zadźgali policjanta. Mężczyzna mimo reanimacji zmarł w szpitalu.