- Ta nikczemna kobieta chce mnie zniszczyć, bo zażądałem wyższych alimentów - mówi mężczyzna, z trudem powstrzymując łzy. Obrzucony błotem, na każdym kroku musi udowadniać, że jest kochającym ojcem.
- Mój tatuś jest naprawdę najlepszym ojcem na świecie! - szczerze zapewnia Zosia (13 l.) i przytula się do pana Marka.
- Córka trzyma mnie przy życiu - mówi Marek Sepetowski. Po rozwodzie z żoną alkoholiczką sąd przyznał mu prawa do opieki nad Zosią. Od tego czasu schorowany rencista bez reszty poświęcił się wychowywaniu swej najukochańszej córki.
Jakby nagle wbiła mu nóż w serce
- Gotuję, prasuję, robię co mogę, aby Zosi niczego nie brakowało. Chcę nie tylko być dobrym ojcem, ale także zastąpić jej matkę - podkreśla pan Marek.
Jakby mało było problemów dnia codziennego, półtora roku temu jego była żona wysłała do sądu obrzydliwy list. "Mój były mąż ma kontakty seksualne z córką" - donosiła podła kobieta.
Pan Marek poczuł się, jakby wbiła mu nóż w serce.
- Pedofilia to najbardziej ohydna zbrodnia, jakiej można się dopuścić. Gdy przeczytałem donos, zrobiło mi się ciemno przed oczami. Wściekłość mieszała się we mnie z niedowierzaniem - opowiada zszokowany mężczyzna.
Jest przekonany, że była małżonka w tak ohydny sposób postanowiła zemścić się, bo zażądał od niej wyższych alimentów. Chciał, by zamiast 100 złotych, Stefania płaciła na córkę 300 złotych.
Córka jest wstrząśnięta jej zachowaniem
Zosia, córka pana Marka, jest wstrząśnięta oskarżeniami swojej mamy.
- Mama sobie coś ubzdurała, nawet nie chcę o tym myśleć - mówi dziewczynka. Widać, że oskarżenia w stosunku do jej taty bardzo ją bolą. Sąd dla nieletnich i prokuratura postanowiły wyjaśnić, czy Sepetowski jest pedofilem i ruszyło dochodzenie. - Tłumaczą, że w takich przypadkach nie mogą bagatelizować żadnego zgłoszenia. Czyli byłem podejrzany o to ohydztwo - tłumaczy załamany pan Marek.
Naprawdę dobry i troskliwy ojciec
Sprawa ciągnie się i finału nie widać. - Błagam, niech to się wreszcie skończy. Chciałbym w końcu wiedzieć, czy według prawa jestem pedofilem, czy nie - łka mężczyzna.
W miasteczku zastanawiają się, czy Sepetowski wykorzystuje seksualnie córkę, czy nie. Stefania S. zadbała o to, by okrutne piętno przywarło do byłego męża i specjalnie rozpowiadała odrażające plotki. Zosię przesłuchiwali psycholodzy. Uznali, że pan Marek jest dobrym i troskliwym ojcem.