Maluch razem ze swoim 5-letnim bratem biegali po podwórku.
W pewnym momencie ich mama zorientowała się, że nigdzie nie ma młodszego z nich. Cała rodzina zaczęła szukać 2-latka.
Po pewnym czasie zauważyli, że płyty, które zabezpieczały szambo, są odsunięte.
W środku był nieprzytomny chłopczyk. Wujek dziecka wyłowił malca i natychmiast podjął akcję reanimacyjną. Życie chłopcu udało się uratować.
Ale jego stan lekarze określają jako ciężki.