Abd al-Rahim al-Nasziri to do tej pory jedyny z więźniów USA, który konsekwentnie twierdzi, że był przetrzymywany w Polsce. Jego historia zaczyna się od etykiety na butelce – podejrzany o terroryzm Saudyjczyk podobno dobrze zapamiętał napisy i zupełnym przypadkiem zorientował się, że były się one po polsku. Wtedy też postanowił domagać się swoich praw.
Przeczytaj koniecznie: Agenci CIA torturowali terrorystę w tajnym więzieniu w Polsce
Historię Saudyjczyka zdaje się potwierdzać dziennikarskie śledztwo, przeprowadzone przez dziennikarzy AP. Twierdzą oni, że w Polsce istniała tajna baza CIA – mniej więcej od grudnia 2002 roku. Tam też miał trafić Abd al-Rahim al-Nasziri, jako jeden z pierwszych więźniów.
Sprawa więzień w ścisłej tajemnicy
Sprawa tajnych więzień CIA w Polsce – w okolicach lotniska Szymany na Mazurach – prowadzona jest przez polską prokuraturę od kilku miesięcy. Wszystkie wątki śledztwa, są tajne, między innymi ze względu na zaangażowanie w sprawę obcych służb specjalnych.
Na razie prokuratorzy potwierdzają jedynie, że dostali od prawników jednej z organizacji zajmującej się prawami człowieka, wniosek o wszczęcie oddzielnego śledztwa w sprawie Saudyjczyka. Nie wiadomo kiedy śledczy podejmą decyzję o poprowadzeniu (lub nie prowadzeniu) postępowania, ani czy publicznie ogłoszą swoją decyzję.
Patrz też: Premier Tusk o tajnych więzieniach CIA: Racja stanu każe mi być dyskretnym