Poderżnął jej gardło dla kilku pierścionków

2014-02-12 3:00

Krwawy mord w stolicy. Kamil P. (22 l.) poderżnął gardło swojej sąsiadce Martynie S. (†21 l.), kiedy odmówiła mu pożyczenia pieniędzy na narkotyki. Konającą dziewczynę zostawił na podłodze w łazience, przeszukał mieszkanie i skradł złotą biżuterię.

Martyna S. nie przeczuwała niczego złego, kiedy rano do jej drzwi zapukał Kamil P. Mieszkał w tym samym bloku przy ul. Chłodnej w Warszawie, znali się od dziecka, więc bez wahania wpuściła go do środka. Chłopak, znany z zamiłowania do używek, prawdopodobnie przyszedł do niej pożyczyć pieniądze na kolejną działkę. Gdy odmówiła mu, wyciągnął nóż i rzucił się na dziewczynę...

Kilka godzin później z pracy wróciła matka Martyny. Zobaczyła córkę z poderżniętym gardłem leżącą w łazience w kałuży krwi. Przeraźliwy krzyk kobiety postawił na nogi wszystkich sąsiadów.

Zobacz: Bielsko-Biała. Zabiła i pocięła zwłoki piłą

- Ostatni raz matka widziała ofiarę, kiedy wychodziła do pracy. Zamknęła wtedy drzwi wejściowe na klucz. Po powrocie stwierdziła, że były otwarte. Z mieszkania zniknęła biżuteria - mówi st. asp. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

Poszukiwania sprawcy nie trwały długo. Kamil P. został zatrzymany następnego dnia. Kryminalni znaleźli jego zakrwawione ubranie w śmietniku na pobliskiej ulicy. Morderca miał przy sobie część biżuterii, którą ukradł konającej sąsiadce. Resztę zdążył zastawić w lombardzie. - Były to głównie pierścionki, łańcuszki i kolczyki - mówi jeden ze śledczych.

Sąsiadki z bloku, w którym mieszkali Martyna i jej zabójca, są w szoku. - To była taka wspaniała dziewczyna. Nie piła, nie chodziła nigdzie po nocach. Studiowała, pracowała, miała kochającego chłopaka. To niewyobrażalna strata - mówi jedna z nich. O Kamilu mają odmienne zdanie. - To zwykły ćpun i degenerat. Chodził zakapturzony po osiedlu i szukał guza. Ale jak wybił szybę czy komuś ząb, rodzice zawsze mu pobłażali - opisuje inna.

Zabójca Martyny trafił już do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają