Pokój zboczeńca sąsiadował z damską toaletą. Mężczyzna nie mógł oprzeć się pokusie i w suficie jednej z kabin ukrył telefon komórkowy. Kiedy kobieta wchodziła do toalety, łączył się bezprzewodowo z aparatem, po czym do woli oglądał i nagrywał koleżanki z pracy. Zboczeńca przyłapali koledzy, kiedy przeglądał "filmiki". Ponieważ nagrania nie są pornografią, a jedynie naruszają dobra osobiste ofiar podglądacza, poszkodowane muszą same podać go do sądu.
Podglądał panie w WC
2008-10-21
4:00
A to wstrętny podglądacz! 33-letni pracownik techniczny jednego z krakowskich muzeów z ukrycia filmował, jak jego koleżanki korzystały z ubikacji - podało Radio RMF FM.