Było ok. godz. 5 rano. Volkswagen passat zjechał ze swojego pasa ruchu i pędził wprost na czołówkę z ciężarówką. Kierowca tira próbował uniknąć wypadku. Zjechał nieco na pobocze, jednak zderzył się z osobówką, ciężarówka wpadła do rowu.
Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, zobaczyli roztrzaskanego tira. W pogiętej kabinie leżał ranny 47-letni kierowca. Za to volkswagen passat. prawie nie odczuł zderzenia. Był tylko lekko obity, a mężczyzna, który nim jechał, zniknął. 30-latek pojawił się w swoim domu dopiero w południe. Funkcjonariusze już na niego czekali. Wydmuchał ponad 2 promile alkoholu. - Mężczyzna został odwieziony do policyjnego aresztu w celu złożenia wyjaśnień - mówi rzecznik KPP w Kolbuszowej Jolanta Skubisz-Tęcza.