Dopiero wkraczali w dorosłość, przyszłość stała przed nimi otworem, ale okrutny los zakończył ich młode życia w makabryczny sposób. Marcin B. i Dawid K., którzy siedzieli na tylnej kanapie skody zginęli na miejscu, gdy rozpędzony tir wbił się w bok auta. Mateusz K. zmarł po przewiezieniu na ostry dyżur. Kierowca Mateusz K. i ostatni z pasażerów Arkadiusz S. walczą o życie.
Przeczytaj koniecznie: Pielęgniarka zginęła niosąc pomoc
Do tragedii doszło wczoraj wieczorem na drodze wojewódzkiej nr 875 między Leżajskiem a Brzózą Królewską. Tegoroczni maturzyści, którzy dzisiaj mieli zdawać próbny egzamin, jechali w kierunku Sokołowa Małopolskiego.
Na pokrytym śniegiem łuku drogi samochód wpadł w poślizg i zjechał na lewy pas ruchu. Pędzący z przeciwka TIR nie zdążył wyhamować. Ciężarówka wbiła się w bok skody, zamieniając ją w stertę zgniecionej blachy i wpadła do rowu. Wrak stał się śmiertelną pułapką dla trzech 19-latków.
Zarówno maturzysta, który siedział za kierownicą osobówki, jak i 51-latek z tira byli trzeźwi. Mężczyźnie nic się nie stało. Do nieszczęścia przyczyniła się nadmierna prędkość i fatalne warunki na drodze. Szczegóły tragedii ustalą biegli.